sobota, 23 czerwca 2012

Co w trawie piszczy?

Przyznam szczerze, że jestem bardzo zabiegana, prawie wogole nie mam czasu tworzyć, ale na szczęście ten poniedziałek, to już ostatni dzień lekcyjny. Cudownie, ach jak cudownie, wakacje- dużo czasu słońca, weny :) W między czasie zrobiłąm jednak to i owo, poniższy komplecik możecie kupić na artillo. Naprawdę ślicznie zdobi dekolt. Wydaje mi sie bardziej wiosenny niż letni, ale taki chłodniejszy- miętowo-trawiasty akcent jest w sam raz do schłodzenia gorących nastrojów! :)






A z myślą o mnie powstała taka oto orientalna bransoletka z malinowego marmutu, lawy, srebrnych przekłądek i dwóch rodzajów łańcuszka. do kompletu powstał również naszyjnik, ale nie jestm na razie obfotografowany ;)




Mój Ci! Bardzo polubiłam tą ozdobę :)

Życzę Wam weny, obiecuję, ze postaram sie pojawiać częściej. 
Ps. Za tydzień dostaje maszynę. Co mogę spróbować uszyc na rozgrzewkę, co mnie nie pokona i nie zniecheci już na samym poczatku? :P

sobota, 16 czerwca 2012

Atak weny i masowe omdlenia.

Kto by się tego spodziewał? Kiedy zamawiałam wszystkie te kamienie i elementy, myślałam, że trochę sie nakombinuję, aby wyyślić co z nich zrobić.. Pomysły jednak przyszły same. Nie miałam już w sobie nawet na tyle samodyscypliny, by trzymać się wcześniejszych projektów (poza projektem turkusu błękitnego). Długie naszyjniki przyszły same z siebie, by wykorzystać nieproporcjonalnie długi łańcuch. Bransoletki zupełnie inne niż dotychczas. Z dodatkiem łańcuszka. Nietypowe połączenia- marmur z lawą, turkus z ceramicznym skarabeuszem.. Czego tutaj nie zobaczycie... Otóż Wam powiem, że ceramicznej bransoletki, ponieważ 3/9 koralików przyszły uszkodzone. Złożyłam już reklamację, nie wiem jednak czy doczekam się odzewu. Przeczekajmy weekend, nie wymagam by zajmowali się w dni wolne klientami. 

Zacznę więc pokaz od kamyczkowej biżuterii (oczywiście nie wszystko na raz ;)), zobaczycie też nowego kwiatka z koronkowym elementem, oraz przeczytacie o akcji FlashMob, w któej brałam dziś udział.

Kulki 10 i 12mm turkusu białego i niebieskiego, oraz nieregularne baryłki howlitu białego, w połączeniu z łańcuszkiem w kolorze srebrnym i błękitnym, ceramicznym skarabuszem kojarzą mi się z rzeką Nilu. Nigdy jej nie widziałam na żywe oczy, nie wiem, czy jest zanieczyszczona, ale wyobrażam ją sobie w tak czystych kolorach.. :)


Frędzekej robiony z specjalnej taśmy- mój mały eksperyment. Udał się! :)




A oto kwiatek- ostatnio pracuje głównie w organzie, ponieważ to jej mam ostatnio najwięcej :))
Z ostatnim elementem koronki, który miałam na składzie, oraz drobnymi grafitowymi i srebrnymi koralikami






FlashMob- akcja, któa miała na celu zebranie jak największej ilości osób z różnych grup wiekowych i zaskoczenie osób dookoła. Zebraliśmy się przy Focus Parku w Bydgoszczy, było jeszcze wcześnie, więc poza nam,i (ok 200 osób) nie było zbyt wiele ludu.Mieliśmy trzy zadania- o 11:00 'zamarznąć' na trzy minuty, a pote rozejść się jak gdyby nigdy nic. Następnie sliśmy na stary rynek tańcząc, klaszcząc i wygłupiając się. Po dotarciu na plac, równo o 12 wszyscy na trzy minuty 'omdleliśmy' budząc tym powszechne zaintersowanie. Ludzie komentowali nasz masowy upadek, mówili, że nie wiedzą co się dzieje, ktoś tam gadał, że jakiś masowy udar słoneczny, inne osoby, że na takie zabawy można sie zapisać. Szczera prawda ;)
Kiedy już wstaliśmy były tańce, noszenie na rękach i pogo. :) Jestem bardzo zadowolona z akcji i czekam na kolejne!

A oto ja: w moim kapelutku skurczonym w praniu ;)



Kupiłam dzis również szkicownik, ale o nim powiem niedługo, gdy zaczne go używać ;) Na razie ozdobiła go na miarę moich możliwości i czekam na napływ grafitu do olówka, czy weny do mojego skromnego pokoju ;)

Dziękuje wszystkim którzy wytrzymali do końca tego postu, krótki to on nie był. :) Dziękuję za wszystkie komentarze i pozdrawiam obserwatorów- nowych i starych :))
Miłego weekendu!

Zapraszam do udziału w ankiecie w prawym górnym rogu bloga- będzie to pomocne dla mnie przy przyszłych zakupach :)

czwartek, 14 czerwca 2012

W pogoni za paczką

Ostatnio trafiłam na świetną stronę sprzedającą elementy do wyrobu biżuterii- MarMon. Widziałam jej ozdobne połfabrykany w pracach niektórych z Was i zawsze mnie zastanawiało, skąd je nabywacie.. Aż wreszcie znalazła! Zrobiłam sobie tam średniej wielkości zamówienie- głównie na kamienie jubilerskie, ale także trochę ceramiki na próbę. Kupiłam ozdobne przekładki i teraz już tylko niecierpliwie czekam na przesyłkę. w międzyczasie tworzą sie projekty na wykorzystanie kupionych elementów. 
Może nie mam ogromnego talentu plastycznego, ale dopiero zaczynam z projektowaniem biżuterii i zdaję sobie sprawę, że są pewnie niedopracowania. Ważne, by był schemat do nawlekania. A poniższe bardzo mi się podobają. 




Codziennie w wolnym czasie powstaje przynajmniej jeden projekt. Możecie się spodziewac jeszcze innych, jeżeli ośmiele się opublikować kolejne prace :)

A teraz bardzo miła niespodzianka czekająca na mnie po powrocie do domu- dwie paczuszki :)
Pierwsza- nagroda z Candy u SztukKilka 
Niecierpliwie czekałam na paczuszkę i nie sądziłam, ze prezenty beda jeszcze piękniejsze niż na zdjęciach!



Śliczne szkalne kolczyki oraz wisiorek z Vespą oraz cudowne przydasie- uwielbiam kabaszony :)

W drugiej paczce był prezent niepodpisany. Wydaje mi się, że z wymiani Dream One- ale nie jestem pewna :( Wiec jeżeli nadawca przeczyta tą notkę niech koniecznie da mi znać, bym mogła pięknie podziękować! Prezenty są cudne! Slodycze nie dotrwały zdjeć- rodzenstwo, materiały już mają w mojej głowie urojone drugie życie :)

A oto cudowne prezenty:

Dewa urocze, wyszywane guziczki- jeszcze nie mam pomysłu jakiemu ciuszkowi będą służyć :)


Dwa szydełkowe motylki- ślicznie pasujące do doniczek na moim parapecie :)


Zakładka do książki, która już przedziela kartki "Jutro 5 - Gorączka"


Komplecik biżuterii w moich najulubieńszych kolorach- strzał w dziesiątkę!


Etui na  pednriva- szkoda jedynie, że niedawno mój jedyny się zepsuł, teraz muszę kupić nowego.


Igielnik- już jest cały nafaszerowany szpileczkami :)


Nigdy wcześniej nie miałam szydłekowych cudów, poza komplecikiem biżuterii, który dostalam w ramach wymainki z Koraliki Kitty w tym tygodniu. To nasza druga wymianka, tym razem menijsza niż poprzednia, ale równie cudowna :)) Poprosiłam Kasię, aby zrobila dla mnie komplecik bransoletek, pasujący do mojego letniego stroju kompielowego (którego gdzieś zapodziałam- pora przekopać kartony z letnimi ubraniami)

Oto on:


A oto biżuteria:



Śliczne prawda? Brązowe koraliki stąd, z emam letni, brązowy kapelusz z dużym rondem :)

O taki:


Ostatnio nie tworzę nic nowego, bo nie mam czasu między nauką a nauką, ale po weekendzie mam nadzieję, pokazać Wam trochę nowych prac. To tyle (ąz tyle) u mnie. Co u Was? :) Zbliża się candy... Mam już pomysł co się wam dostanie! Candy będzie rosnące. Każdych nowych 15 obserwatorów to dodatkowa nagroda do puli! :) Główna nagroda będzie niespodzianką, za to 'gratisy' będziecie poznawać na bieżąco!




wtorek, 12 czerwca 2012

Studio 75.



Zapraszam Was, nagroda warta aż 150zł- wyjątkowo pięknie się zapowiada. ;))



Ja za to chciałabym dzis pochwalić się, że galeria Srebrna Agrafka, zaprosiła mnie do wspóltworzenia z nią artykułów dot. tworzenia biżuterii, oraz do współpracy poprzez sprzedaż moich produktów. 
Byłam zaskoczona bardzo pozytywnie, żenie napisałam ja, a galeria. :) Miło prawda? 

Powiem dziś jeszcze, że zostałam już kilkakrotnie otagowana, przez różne osoby, w różnych zabawach, nie zawsze mam jednak głowę do rozpisywania się o nich, no i nie lubie typować nowych blogów. Wszystkie bloggerki które golądam (i te które oglądaja mnie:)) zasługuję na wyróżnienie- więc niech każda chętna weźmie dalej udział w zabawie :)


7 rzeczy o mnie? 
Pisalam ich już 16, ale powiem dziś cos nowego.
1. Latem zamierzam nauczyć sie szyć na maszynie- od dawna próbuję się w końcu do tego zabrać 
2. Zamiast uczyć się na sprawdziany siedzę i robie biżuterię => jestem okrutnie leniwa ;)
3. Lubię uprawiać sporty, gdy tylko znajdę na nie czas
4. Bywam niepoprawną romantyczką
5. Gdy tylko mam na to siłę jestem niepoprawną optymistką
6. Skłaniam się ku studiowaniu wzornictwa (co radzicie?)
7. Uwielbiam eksperymentować z nowymi technikami, próbować wszystkiego po trochu




Oto zasady zabawy:
  1. Każda oznaczona osoba musi odpowiedzieć na 11 pytań przyznanych im przez ich "Tagger" i odpowiedzieć na nie na swoim blogu.
  2. Następnie wybierasz 11 nowych osób do tagu i połącz je w swoim poście.
  3. Utwórz 11 nowych pytań dla osób oznaczonych w TAGu i napisz je w swoim TAGowym poście.
  4. Wymień w swoim poście osoby, które otagowałaś !!!
  5. Nie oznaczaj ponownie osób, które już są oznakowane.

    Pytania zadane przez Nastole


    1. baleriny czy szpilki? baleriny (choć o wiele lepiej wyglądam w szpilkach :P)
    2.  gotowanie czy sprzątanie ? gotowanie
    3. pracować samemu czy w zespole? zależy. W sumiennym zespole :)
    4. włosy krótkie czy długie ? długie
    5. kino czy teatr? kino
    6. rozwiązywanie krzyżówek czy plotkowanie??  plotkowanie
    7. barwa kolorów czy stonowane kolory ziemi ?? wieele różnorakich kolorów
    8. ciasta kupowane czy pieczone samemu? pieczone samemu
    9.  być obdarowanym czy obdarowywać ? egoizm krzyczy byc obdarowywanym, ale lubię również wysyłać podarki
    10. naprawić samemu czy poprosić o naprawę ? a co naprawić? :P Poza tematem biżuterii mam dwie lewe ręce ;)
    11. być czy mieć ?  być

    Pytania ode mnie:

    1. sok, czy kompot?
    2. kolczyki: wiszące, czy sztyfty?
    3. kwiaty: sadzone czy cięte?
    4. język: hiszpański, czy włoski?
    5. wakacje: W Polsce, czy za granicą
    6. malowanie: akwarele, czy olejne
    7. kolor w pokoju: zielony, czy niebieski
    8. ciepło, czy mróz?
    9. Deszcz czy śnieg?
    10. Koraliki szklane, czy kamienie?
    11. pocztówka, czy list?

    Zapraszam serdecznie, każdy, kto odpowie na te pytania sprawi mi uśmiech :)
    Dziękuję wszystkim nowym obserwatorkom, przesyłam buziaka za każdy Wasz komentarz, szczególnie pod poprzednim postem.

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Oburzona.

Otóż dziś napiszę o tym, jak strasznie irytuje mnie nasz wierny dostarczyciel- Poczta Polska. Z reguły nie reaguję wybuchowo, nie mam dziś też złego dnia. Przeciwnie- był nadzwyczaj dobry, dopóki nie przejrzałam dzisiejszych maili. 
Otóż:
1) ja sama oczekuję na dwie spóźniające się paczki. Czekam  na nie i czekam, wierzę, że zostały uczciwie wysłane, jak zapewniły nadawczynie. 
2)  w Zakochanej wymiance zorganizowanej przeze mnie trochę czasu temu również zaginęło kilka przesyłek
3) dostałam dziś maila, że przesyłka, którą wysłałam przeszło miesiące temu ciągle nie doszła do adresatki. 

Za co płacimy te 2-8 złotych za priorytet polecony, lub nawet te niecałe 2zł za priorytet? Nie przytrafiło mi sie jeszcze, by paczka wysłana przeze mnie zaginęła, chyba to szczególnie natchneło mnie do napisania tego posta.

 Zdazyło mi się już wysyłac drobne przesyłki priorytetem, mam kawałek do poczty, a czasami okazuje się, że zapomniałam portfela i mam w kieszeniach tylko drobne, Priorytet mi nigdy nie zaginął, ale wiem, że były takie przypadki, gdzie zaginął. Co słyszymy wtedy na poczcie? Trzeba było wysłać poleconym. Nie rozumiem tego i bulwersuję się jeszcze bardziej. Czemu list priorytetowy jest mniej warty? Traktowany z mniejszą uwagą?
A kiedy zginie polecony? "Następnym razem proszę wysłać jako przesyłkę z zadeklarowaną wartością" ? Czy mo że z nalepką "Uwaga szkło/zwierzę"? 

Dlaczego, kiedy idę na pocztę dowiaduję się, że od tygodnia czeka na mnie przesyłka, a po zawiadomieniu ani widu ani słychu? Za tydzień byłoby odesłane do nadawcy, który płcił by za przesyłkę (jako zwrot), oraz za kolejne nadanie. 

Czemu, kiedy znajduję zawiadomienie w skrzynce, okazuje się, że gdzieś na poczcie zapodziała sie przesyłka dla mnie? Oczywiście przyjdę za tydzień, to się odnajdzie, ale skąd ten cały nieporządek? Szczególnie, że nie zawodzi moja mała Fordońska poczta, a instytucje pocztowe w całej Polsce. 




Poczułam się okrutnie bezsilna, więc wybieram się jutro na pocztę sprawdzić, czy może nie trafił do mnie jakiś zwrot.. 

niedziela, 10 czerwca 2012

Recycling na okrągło :)

Dziś chciałabym napisać o czymś poza moimi kwiatami- bo od tego także jest mój blog. :) Otóż chciałabym Was zachecić do odwiedzenia strony Życie Rzeczy, gdzie zsyłane są zdjęcia prac recyclingowych- wiele pomysłów zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie i zainspirowało do zakasania rękawów i przejrzenia starych rupieci. Tak więc mam teraz ok 160 sztuk korków po winie! No! I co mam z tego wyczarować? Może któraś z Was wyczarowala coś z tego wdziecznego materiału i chcialaby mi doardzić co i jak? :)

A oto kilka inspirujących pomysłów: z http://zycierzeczy.pl






Inspirujące?


Tak sobie myślę, że kiedy dobijemy do 10 000 odwiedzin to zakasam rękawy i zorganizuję jakieś candy! Co Wy na to? Co powinno być nagrodą? Chcecie niespodzianki, czy może wiedzieć co przyleci do zwyciezcy?

sobota, 9 czerwca 2012

Fiolek + tulipan = Dzwoneczek

... i może z czymś jeszcze? Nie do końca potrafię dobrać mojego nowego kwiatka, do znanego mi już gatunku. Może pomożcie? :)


Takich płatków jeszcze u mnie nei było. :) Musiałam sie troche nakombionwać nad zapięciem i zgrabnym ozdobieniem środka, ale w końcu okazało się to prostsze niż myślałam. :) W każdym razie kwiatek bardzo czasochłonny, ale myślę, że efekt warty pracy? Kwiatek kojarzy mi się z krainą Elfów. Nazwijmy go Dzwoneczek. :) Właśnie zdałam sobie sprawę, że to może być właśnie ten kwiat.. Nie tulipan, nie fiołek, a dzwonek! Prawda? :)



Wynalazłam w internecie taki obrazek (i to nie jeden) I całkiem, całkiem pasują :)




I co? Podoba się? :) 

czwartek, 7 czerwca 2012

Garść inspiracji :)

Jak się drogie Panie mają? Ja dziś wyjątkowo dobrze, zaraz po proscesji złapała mnie wena, dom przepełniony jest kuszącymi zapachami, a ja mam nareszcie CZAS! Te 4 dni są dla mnie ogromną ulgą i odcienciem sie od stresów ostatnich dwóch tygodni.. Przyjrzałam się więc waszym blogom, co prawda nie zdążyłam jeszcze po sobie zostawić śladu, ale to z rozpędu i natłoku zachwytów, ochów i achów. :)

Trafiłam na nowego bloga Majaleny- Irleand in my eyes, odrazu gdy kliknęłam w link, nie pożałowałam. Moim oczom ukazał się ogrom kwiatów w najpiękniejszych kolorach, a jak wiecie kwiaty są dla mnie ogromną inspiracją. ;) Chwyciłam więc od razu za nożyczki, świeczkę, igłę i garśc koralików i zaczęłam tworzyć. Najpierw przyjrzłąam się dokłądnie zdjęciom, dobrałam do nich materiały, włączyłam powtórki z serialu BrzydUla i wzięłam się do pracy. :)

Oto więc trochę z moich prac:

Żółty bratek:




Kwiat magnolii:




Żonkil:





I kwiatki których nazwynei znam :))
edit: Majalena podpowiada, że to pigwowiec okazały  = kwiat pigwy japońskiej :)






No i coś nowego.. UWAGA..

WIEWIÓRKA! :)





Moje pierwsze ufilcowane etui an telefon :) Leży jak ulał :)

Miłego długiego weekendu!



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...